Ten wpis i kilka następnych chcę poświecić zdradzie,
intrygującemu zjawisku, które jednych łączy, a innych dzieli. Chcę
przeanalizować mechanizm tego złożonego procesu psychologicznego, który jest tak
niejednoznaczny. Staje się barierą w związku albo, przeciwnie, zwiększa jego
atrakcyjność. Moją intencją jest przeanalizowanie, czym jest zdrada i pokazanie Wam sposobów reagowania w tej trudnej emocjonalnie sytuacji. Nie chodzi mi o to,
aby przekonywać Was, że to normalne zjawisko i trzeba przejść nad nim do
porządku. Zależy mi na tym, aby ta wiedza pozwoliła Wam na nabranie dystansu i skuteczne działanie. Aby możliwa była analiza mechanizmów zdrady pod
kątem szansy przetrwania związku wobec wartości za nim stojących, a nie
histeryczną reakcją na zranienie. Oczywiście dotyczy to nie tylko osób, które są
zdradzane, ale również dla tych, które zdradzają.
Przede wszystkim chcę Was zachęcić, abyście traktowali zdradę
jako informację. To oznacza, że zdradzając albo będąc zdradzanym czegoś
dowiadujemy się zarówno o sobie samym, jak o swoim partnerze.
Osoby zdradzane najchętniej zadają sobie
pytanie: Dlaczego do tego doszło? Nie jest to dobrze sformułowane
pytanie, gdyż od razu, w podtekście stajemy się ofiarą i staramy się rozliczyć
partnera z faktu zdrady. Lepiej to pytanie brzmi w takich postaciach: Co to
oznacza dla związku? Jaką informację w ten sposób otrzymuję od partnera? Co, nie
wprost, partner mi w ten sposób przekazuje? Jak się to ma do więzi nas
łączących? Czy odbierałam/łem już jakieś sygnały, które mogłyby być informacją o
niezaspokajaniu potrzeb partnera? Jak na to reagowałam/łem? Czy chciałam o tym
rozmawiać? Co zrobiłam/łem na rzecz zamiany? Jak traktuję fakt zdrady w swoim
subiektywnym odczuciu? Co wtedy myślę o partnerze? Jak traktuję zdradę? Czy
dopuszczam rozmowę na ten temat? Jakiej postawy oczekuje wtedy od partnera? Czy
zaspokajam fizycznie swojego partnera? Czy rozmawiam o seksie z partnerem?
Dla osób, które zdradzają, te pytania powinny brzmieć inaczej:
Co mi to daje, że decyduję się na zdradę? Czego mi brakuje w związku? Dla jakich korzyści (emocjonalnych, osobowościowych…) decyduje się na zdradę? Co mogę
stracić w porównaniu z tym, co zyskuję? Jak to wpływa na mój związek? Na ile jest on dla mnie
ważny, skoro to robię? Czy to, co mnie motywuje do zdrady, mogę realizować w
związku? Czy próbowałem/łam to robić? Jak wyglądałaby analiza strat i zysków,
gdyby doszło do rozwodu, a jak do porozumienia? Jak się czuję w roli
zdradzającego? Czy widzę możliwość zmiany postawy uczciwości wobec partnera? Czy
mogę realizować seksualne zaspokojenie ze swoją partnerką/swoim partnerem?
Pozdrowienia dla Twojego serca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz